grosar

Niedziela, 19 maja 2013 · dodano: 22.05.2013 | Komentarze 0

z grupą. wystartowało 14 chłopa, normalnie szaleństwo. wykrusza się potem 2 a 12 dzieli na pół ale i tak fajnie.
jazda po górkach. pod wawrzkę nikt nie chce walczyć więc żwawo ale spokojnie. pod krzyżówkę trochę ciągnę grupę, ale wiatr na pysk to zamiast porozrywać trochę się męczę. na szczęście przed końcówką odpoczywam chwilę na kole Wojtków co pozwala na dobry finisz. jeszcze pod czarną trochę żwawiej, tylko rafał trzyma koło i na końcu bez walki. magura już bez walki i zjazd do mieszkania na rezerwie :)

do sklepu

Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 18.05.2013 | Komentarze 0

wymienić kasetę. ale piździło.
teraz od nowa trza będzie się uczyć jazdy, nie cierpię zmian w napędzie. no ale tamta kaseta była za mientka.

zarzynanie serducha

Czwartek, 16 maja 2013 · dodano: 16.05.2013 | Komentarze 1

miało być spokojnie, wyszło jak zawsze.7 się zjawiło.
już za ostro się zaczęło bo zamiast się spokojnie rozkręcić do gorlic dojechał do mnie i pociągnął niejaki Wojtek K.
chłopaków spotykam na opłotkach gorlic. pod Męcinę trochę szarpaczka (200) i potem długo nie mogłem dojść do siebie.
już gdzieś pod osobnicą na zjeździe przez nieporozumienie hamuje chcąc skręcić w lewo i o mało nie rozwalam całej grupy po asfalcie i rowach. chyba zdziczałem w lesie.
trasy to nawet na mapie nie jestem w stanie powtórzyć, w każdym razie wjechaliśmy gdzieś od dupy strony do jasła.
końcówka już spokojnie, jeszcze na zawodziu spotykam kolumnę prezydencką, oczywiście ruch zablokowany. do góry pod wiatr już bez sił.
no nie był to dobry trening, jednak za intensywnie.

spa z wiatrem

Wtorek, 14 maja 2013 · dodano: 14.05.2013 | Komentarze 0

miało być po górach i dłużej, no ale w pracy się przeciągnęło i dupa.
po 11 godzinach pracy jako obiad zjadłem 2 grześki i jogurta z musli i dawaj zanim się ściemni. myślałem że mnie zaraz odetnie ale jednak nie, coś zdążyło w krwioobieg :)
w miarę udało się z wiatrem, stąd trochę za wysoka średnia. dwa szarpnięcia w wapiennem i męcinie, poza tym równo, spokojnie i bez przygód.

do pracy i z pracy po pracy

Czwartek, 9 maja 2013 · dodano: 09.05.2013 | Komentarze 0

miało być trochę górzyściej ale bez jedzenia i odcięło mnie kompletnie, pod magure z powrotem ledwo się wytoczyłem/
magura 10.07, ale coś nie szło dzisiaj, serducho nie chciało wejść na obroty :)

Pokaż trasę GPS

pogórzami

Środa, 8 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 1

Seba mnie zmobilizował i od razu po pracy wsiadłem na rower. przyjechał po mnie z młodym i zgodnie stwierdziliśmy że odpuszczamy góry i jedziemy na wapienne. po drodze zgarniamy jeszcze Sławka czyli jest nas 4. i w miarę spokojna jazda (nie licząc jednego skoku, stąd takie hr) na wapienne, lipinki, grudną, biecz, libusze i siary. w bieczu Sławek klasycznie przy ruszaniu rozkłada się jeszcze na asfalcie aż dziewczyny jakieś się śmieją.
jazda o godzinę za wcześnie - o 16ej za gorąco jeszcze było.

w góry

Wtorek, 7 maja 2013 · dodano: 07.05.2013 | Komentarze 0

już chyba można trochę wysokości zacząć łapać.
na podjazdach całkiem świeżo, no jakżeby inaczej :) tylko prędkości jakieś nie te...
ale nie jest tragicznie.
pod magurę 10.12 w miarę spokojnie.
w nowicy trochę mnie przestraszyły ciemne chmury na zachodzie, ale po oszacowaniu burzowego ryzyka na minimalne nie zawróciłem.
zjazd w odernem tragedia - najbardziej psuje całą trasę. chyba szkoda klocków bo cały czas na klamkach aż palce drętwiały.
a wcześniej na podjeździe w odernem spotykam jakiegoś większego chevroleta na kanadyjskich numerach. chyba będzie kolejna dacza.
reszta bez przygód. na tych zadupiach to całkiem odwyknę od ruchu samochodowego :)


Pokaż trasę GPS

grosar

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 0

posypali mnie popiołem no i zabrałem się :)
szok bo tylu ludzi w najlepszych (moich) czasach nie bywało. chyba 12.
najbardziej umierałem na samotnym dojeździe na grosar, potem jak się rozkręciłem już szło. nawet nie jest tak tragicznie, przeżyłem i to nie w ogonie, choć generalnie spokojna jazda była. parę klasycznych finiszy, ale kompaktowa korba i miękka kaseta na takie zabawy to marne połączenie.
trasa ryśka counterclockwise.
raz mnie w ciula zrobili bo dość żwawo prowadząc skręciłem nie w tę dróżkę mimo zapewnień cygankowa. za mną oczywiście nikt nie pojechał.

chyba już można powoli w góry ruszać :)

zdjęcie rafała m.

© mateo

dzień strażaka

Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 04.05.2013 | Komentarze 0

spokojna popołudniowa jazda z Sebastianem.
pierwszy raz po większych górkach ale bez żadnych szaleństw.
w uściu seba rozliczył się z osp, o dziwo tam nie świętowali.

magura-uście-ropa-gorlice-ropica grn

na piwo

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0

do folusza. w odwiedziny do znajomej która zawitała na majówkę w rodzinne strony. po drodze spotykam pomarańczowego kolesia z samej osobnicy, ale rozjechaliśmy się w przeciwnych kierunkach. powrót znowu po zmroku. a w sękowej przygotowania do bitwy, wojacy plątają się zamiast spać spokojnie w okopach przed walką :)