Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yeti z gór i z lasu. Ma przejechane 15356.10 kilometrów. Jeździ sobie powoli z prędkością 28.38 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yeti.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:543.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:37
Średnia prędkość:29.17 km/h
Maksymalna prędkość:86.00 km/h
Suma podjazdów:5700 m
Maks. tętno maksymalne:197 (98 %)
Maks. tętno średnie:191 (95 %)
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:38.79 km i 1h 19m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
41.05 km 0.00 km teren
01:17 h 31.99 km/h:
Maks. pr.:68.00 km/h
Temperatura:
HR max:189 ( 94%)
HR avg:156 ( 78%)
Podjazdy:390 m
Kalorie: kcal

z małej chmury duży deszcz

Poniedziałek, 5 lipca 2010 · dodano: 05.07.2010 | Komentarze 0

jak w kreskówce. świeci słońce, upał i mała czarna chmura która goni za ofiarą.
jak zaczęło lać z tej chmury to śmiałem się na głos z niedowierzaniem. udało się całkiem nie zmoknąć. Andrzej z Rafałem już czekali na przystanku i przeczekaliśmy 5 minutowe oberwanie chmury. a 2 km dalej w siarach już suchutko...
szybka magura na przepłukanie ukł. krwionośnego po nadmiernej dawce alkoholu w łikend. mimo braku chęci do jazdy nie było tak źle, pod magurę miękko ale dość szybko. chłopaki zostali, Andrzej jeszcze na górze gonił ale w porę się spostrzegłem. 9:35. w dół odjeżdżam na serpentynach, jak mnie dochodzą ruszamy ostro po zmianach do gorlic. nawet w siarach na znienawidzonej hopce nie redukuję za wiele i urywam ogon.
wszystko dobrze tylko że krótko...


Dane wyjazdu:
33.73 km 0.00 km teren
01:15 h 26.98 km/h:
Maks. pr.:86.00 km/h
Temperatura:
HR max:187 ( 93%)
HR avg:158 ( 79%)
Podjazdy:710 m
Kalorie: kcal

górki

Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 03.07.2010 | Komentarze 2

pod leszczyny 20.04, chyba wiatr pomógł bo jechałem spokojniej niż ostatnio. no chyba że to wpływ małego blacika :)
na zjeździe do uścia mijam dwóch szosowców, których po nawijce doganiam jeszcze na tym samym podjeździe. potem ich przeciągam na zjeździe i podjeździe pod bielankę, jak się okazało goście z nizin pod wrażeniem naszych tras :)
generalnie nie było strasznego upału i jechało się bardzo dobrze, średnia równe 27.00 a spodziewałem się bliżej 20stki, więc nie jest źle jak na górki.

ekg:


Dane wyjazdu:
23.24 km 0.00 km teren
00:48 h 29.05 km/h:
Maks. pr.:72.00 km/h
Temperatura:
HR max:189 ( 94%)
HR avg:152 ( 76%)
Podjazdy:250 m
Kalorie: kcal

nowa jakość: 39T

Piątek, 2 lipca 2010 · dodano: 02.07.2010 | Komentarze 0

z Andrzejem do Wojtka, tam znajduje się dla mnie mały, podtyrany blacik.
potem przetestować nową kombinacje na czymś sztywnym - niby tylko 3 zęby ale różnica jest masakryczna.
dość mocno poskakaliśmy z Andrzejem, z kulminacją na zamkowej. od tamtej strony rzadko jeżdżę więc popełniłem 2 przedwczesne finisze, mimo rozczarowań że podjazd się nie skończył nie dałem się złapać, co mnie kosztowało wyzionięcie ducha ;)
generalnie ok, ino śmierdzi... malizną... jak tak dalej pójdzie to Istebną będę robił na 4 razy po 20 parę km :)


Dane wyjazdu:
20.22 km 0.00 km teren
00:44 h 27.57 km/h:
Maks. pr.:71.50 km/h
Temperatura:
HR max:190 ( 95%)
HR avg:155 ( 77%)
Podjazdy:360 m
Kalorie: kcal

powtórka z wczoraj

Czwartek, 1 lipca 2010 · dodano: 01.07.2010 | Komentarze 0

chciałem wyjechać w takim samym tempie. niby jechało się lepiej, ale i tak nie poszedłem w trupa. mimo to wydawało mi się że będzie lepiej a na górze (poniżej szczytu - na krzyżówce) czas 5 sek gorszy niż wczoraj (20:43 do 20:38). może przez to że miałem pełny bidon i czołówkę czyli jakieś 400g więcej jak wczoraj ;)
dalej spokojnie do końca asfaltu i zurik. na zjeździe w połowie chyba pierwszy raz w historii na tej trasie muszę hamować z powodu auta jadącego od dołu i skręcającego w lewo. dobrze że w ogóle zwalniam jak tu widzę auta bo inaczej wylądowałbym na masce przy 70kmph. tracę kolejne sekundy i na całości wychodzi 14sek dłużej.
no i utrudnione oddychanie - trzeba było przez zęby coby nie wchłaniać setek owadów. i tak lepsze to niż upał.
nigdy nie uwierzę że trening poniżej godziny to nie jest trening.