Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yeti z gór i z lasu. Ma przejechane 15356.10 kilometrów. Jeździ sobie powoli z prędkością 28.38 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yeti.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
57.61 km 0.00 km teren
01:52 h 30.86 km/h:
Maks. pr.:62.50 km/h
Temperatura:
HR max:194 ( 97%)
HR avg:156 ( 78%)
Podjazdy:650 m
Kalorie: kcal

oszukać iceema

Poniedziałek, 14 czerwca 2010 · dodano: 14.06.2010 | Komentarze 0

nie udało się. wręcz na odwrót.
najpierw uwierzyłem i nie pojechałem rowerem do pracy. mimo że w trakcie mnie zlało solidnie to akurat rano i popołudniu wstrzeliłbym się w okno pogodowe.
a potem nie uwierzyłem i mnie zlało...

a było to tak.
wieczorem deszcz wisiał razem z chmurami jakieś 50m nad ziemią i nie wykazywałem żadnego zapału do jazdy. ale że nie wykazywali go też endrju i seba to w sumie wyszedł jeden zapał i pojechaliśmy. najpierw magura. już w siarach asfalt mokry i po chwili leje. nie przeszkadza to w jeździe, a wiatr sprzyja i pod magurę docieramy szybko bardzo. sam podjazd - na początku badanie sił, potem Andrzej bierze pracę na swoje bary (albo i w nogi) i nadaje dość mocne tempo aż do ostatnich zakrętów. potem my z Sebą prezentujemy długi finisz. odskoczyłem na bezpieczną odległość i dałem na luz, zajmując się odczytami z licznika, co spowodowało że Seba zrównał się ze mną na kresce. czas 9.02 - ale gdybym wcześniej widział czas zza mokrych, zamglonych i ubłoconych okularów to pewnie przełamałbym psychologiczną barierę.
z powrotem szybko. w siarach zaciągam dość mocno, liczyłem że nie utrzymają koła, ale jednak Seba wyskakuje. łapie się za niego i gubimy Andrzeja. w Gorlicach zamiast skończyć jedziemy jeszcze na 'rozjazd'. już nie leje, a w okolicy suchutko. średnia 33, ale po 'rozjeździe' w który wchodzi nieznana mi wcześniej ścianka w bystrej trochę spada. chłopaki odpuścili i mimo nieznajomości góry wyjeżdżam dość wartko. ale w górnym chwycie koło podnosiło do góry...
chyba jednak jutro wybiorę autobus bo po takiej jeździe zawsze dłużej śpię, a nawet pół godziny robi różnicę o 5tej rano :)

przewaga dojazdu autobusem jest jedna. słucham stacji różnych i może coś fajnego wpaść w ucho.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa byloi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]