Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yeti z gór i z lasu. Ma przejechane 15356.10 kilometrów. Jeździ sobie powoli z prędkością 28.38 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yeti.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
36.28 km 0.00 km teren
01:19 h 27.55 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:
HR max:194 ( 97%)
HR avg:149 ( 74%)
Podjazdy:260 m
Kalorie: kcal

w głębokim dole

Czwartek, 20 maja 2010 · dodano: 20.05.2010 | Komentarze 3

no tak. łamałem się całe popołudnie czy będzie mocno lało, czy nie. bo w to że coś spadnie mimo braku zielonych słupków na meteo nie wątpiłem. no i jak to czasem bywa kimnąłem się po pracy, oglądnąłem finisz giro, wskoczyłem w ciuchy, wychodzę z domu i równo z wyjściem zaczyna lać. chwilka zawahania, ale postanowiłem sobie udowodnić że nie jestem jeszcze całkiem zramolałym dziadem i lubię jazdę na rowerze niezależnie od pogody :)
jako że dawno mi tak nie dolało zapomniałem ile jazda w deszczu (o ile nie jest za zimno, a nie było) dostarcza pozytywnych emocji. jakoś poprawia mi humor jak już namoknę a w asfalcie odbija się niebo. naprawdę.
miała być magura, ale stwierdziłem że nie będę ryzykował zjazdu po serpentynach na mokrym. więc po okolicy i powrót przez zamkową. tam dość mocno, w najstromszym miejscu wyprzedziłem traktor i chłopy się trochę zdziwili :)
tętno 194, jeszcze jakaś rezerwa była, ale już kolejny podjazd spokojnie.
nie lubię tylko tego kilograma piachu w ubraniach wymagających wstępnego prania i drugiego kilograma na rowerze.

qrcze, codziennie noszę aparat do pracy ale jak trzeba to go nie mam przy sobie, bo zostaje w aucie. paranoja :) więc dalej bez zdjęć.




Komentarze
Anonimowy kuguar | 18:45 niedziela, 23 maja 2010 | linkuj Hej! Ten utwór, który zamieściłeś jest genialny - i to za małe słowo. Sądzę, że przed długie dni mi się nie znudzi, a reszta dorobku Toma jest równie godna uwagi! Czekam na kolejne perełki. Pozdrower!!! i kolejnych wygranych walk z samych sobą życzę;)
yeti91
| 19:07 piątek, 21 maja 2010 | linkuj chyba jednak nie minęliśmy się na styk bo mnie zlało rano :P pozdro
ememka
| 22:46 czwartek, 20 maja 2010 | linkuj :) spokojnie, spokojnie nie wszystko na raz;) zdjecia pojawia sie mam nadzieje wkrotce;) Pogoda sie nie przejmuj w koncu sie wypogodzi i woda opadnie;) U mnie o dziwo bezdeszczowo;) wow!!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa acyop
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]