Info
Ten blog rowerowy prowadzi yeti z gór i z lasu. Ma przejechane 15356.10 kilometrów. Jeździ sobie powoli z prędkością 28.38 km/hWięcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Październik4 - 0
- 2014, Wrzesień8 - 1
- 2014, Sierpień13 - 0
- 2014, Lipiec9 - 0
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj13 - 1
- 2014, Kwiecień15 - 1
- 2014, Marzec9 - 0
- 2014, Luty3 - 0
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec8 - 2
- 2013, Czerwiec15 - 2
- 2013, Maj17 - 5
- 2013, Kwiecień6 - 0
- 2012, Październik2 - 2
- 2012, Wrzesień16 - 8
- 2012, Sierpień5 - 4
- 2011, Lipiec4 - 6
- 2011, Czerwiec7 - 12
- 2011, Maj6 - 3
- 2011, Kwiecień12 - 10
- 2011, Marzec2 - 5
- 2010, Sierpień10 - 7
- 2010, Lipiec14 - 12
- 2010, Czerwiec17 - 14
- 2010, Maj8 - 22
- 2010, Kwiecień11 - 24
- 2010, Marzec2 - 8
- 2010, Luty1 - 3
- 2009, Listopad12 - 34
- 2009, Październik11 - 30
- 2009, Wrzesień16 - 23
- 2009, Sierpień16 - 17
- 2009, Lipiec3 - 0
- 2009, Czerwiec11 - 24
- 2009, Maj11 - 16
Dane wyjazdu:
52.45 km
0.00 km teren
01:48 h
29.14 km/h:
Maks. pr.:52.45 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:szosowy składak
kasztelania biecka
Czwartek, 26 listopada 2009 · dodano: 26.11.2009 | Komentarze 3
i okolice. nie wiem czym biecz podpadł na górze, pewnie faktycznie tymi katami, ale znów mgła i zimno, choć dookoła ok.trochę się ostatnio rozleniwiłem, ale mnie przerzuciło na kraniec PL i już nie bardzo jest sens dojeżdżać rowerem.
a jak go już umyłem to nie chciałem jeździć po mokrym asfalcie, no i tak zeszło.
miało być tylko do biecza, ale jakoś się rozpędziłem i zajechałem do binarowej. trasa od biecza jak na wieczór marzenie - płasko, droga oświetlona, nowy asfalt, zero ruchu (na10km ze 3-4 auta).
mimo spokojnej jazdy wyszło dość szybko, byłoby ponad 30kmph, ale na ostatnich 10km dostałem mocny wiatr w oczy.
dziś taki ładny dzień tu był, bezchmurne niebo, słońce. a ja w górach, lesie, błocie i we mgle, na zimnie i wietrze. o niebo lepiej niż w ciepłym biurze :)
no i mój ulubiony utwór bluesowy:
Komentarze
camelek86 | 20:34 wtorek, 9 lutego 2010 | linkuj
W taką pogodę nie dziwota, że się jeździć odechciewa. Podobno w tym Waszym Bieczu już tylko jakiś zabytkowy miecz katowski pozostał. Chyba jednak nie grzeszono pomysłowością, jak co poniektórzy przedstawieni w Death Machines na Discovery.
maciek320bike | 21:21 sobota, 23 stycznia 2010 | linkuj
Co z toba?? Boisz sie sniegu czy co?? Trenuj, trenuj, bo ja juz skladam szose i mam nadziej ze na wiosen cos posmigamy.
Kuguar | 16:11 piątek, 11 grudnia 2009 | linkuj
Hej hej;)) co taka cisza u Ciebie? czyżby rower już spakowany na zimę i więcej wpisów nie będzie?
Pozdrower!!
Komentuj
Pozdrower!!