Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yeti z gór i z lasu. Ma przejechane 15356.10 kilometrów. Jeździ sobie powoli z prędkością 28.38 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yeti.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
55.74 km 0.00 km teren
02:01 h 27.64 km/h:
Maks. pr.:73.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:610 m
Kalorie: kcal

ej, sarpacka panocku ze hej

Niedziela, 20 września 2009 · dodano: 20.09.2009 | Komentarze 0

no po raz pierwszy od kilku lat stawiłem się na wezwanie. bidne czasy nadeszły, oprócz mnie pojawiło się 4: Seba, Młody, Andrzej, Cygankov. trasa krótka, magura na lajtowo.
już z początku trochę ciężko mi szło, ale cel był jeden - objechać ich pod magurę.
Rysiek z Andrzejem od razu spasowali, a myśmy zaczęli dość spokojnie. i to było kluczem do sukcesu bo gdyby urwali mnie na pierwszej prostej już bym dał spokój. potem dość ciężko mi się jechało, Czarek nadawał tempo, gdzieś tam skoczył, Seba za nim a ja odpuściłem. ale swoim tempem doszedłem ich spokojnie i rozegrałem długi finisz. czas coś poniżej 9:50, czyli znacznie gorzej niż chciałem. ale dziś nie był mój dzień. potem zamiast normalnej jazdy toczenie się, skoki, kasowania - masakra. interwałów nie trenowałem więc okupiłem to dużym zmęczeniem. pod klimkówkę jeszcze mocno pociągnąłem i na koniec pod zimną wodę. dobrze że pulsometr zgubiłem bo pewnie zamknąłbym licznik dziś ;)
na koniec jeszcze przejazd bocznymi asfaltami przez ropę, tam okrutnie sztywna zmarszczka i grupowe odmeldowanie się u nieobecnego na trasie prezesa.

wniosek jeden: jadąc tą trasę sam, spokojnie bez zmęczenia uzyskałbym zdecydowanie większą avs. ale w 'grupie' adrenalina większa :)

wieczorem miałem się jeszcze z Szymkiemi i z łicz przeturlać, ależ wyjątkowy pech mnie dopadł. pojechałem po łicz na dworzec a wracając zauważyliśmy koleżankę. zawinąłem na chwilę na parking i wyskoczylim z auta na 3min. wyjeżdżam a tu brama zamknięta . nawet nie wiedziałem że jest qrwa jakaś brama (jak wjeżdżałem przypadkiem była otwarta). i dupa. nawet wyjść się nie da. seria telefonów i po oczekiwaniu ojciec przybywa z odsieczą z pilotem do bramy. dobrze że są znajomości :)
wniosek drugi: czytać znaki. nawet to małymi mać literkami. i nie jeździć na pamięć kruca zex!!! bo nowoczesność idzie ;)

no i fajny kover fajnej kapeli na dziś:




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zybko
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]